27 maja 2012

Tytułomania - cz.1

Kota, jak i zapewne niejeden wasz osobisty futrzany współlokator, posiada szereg różnorakich umiejętności, uzdolnień oraz cech w kategorii "Zaskakujące" jak również "O matko bosko".
Dziś czas najwyższy ujawnić pierwszy z niezaprzeczalnych talentów mojej zwierzyny.

Otóż Kota jest absolutnym championem w ukrywaniu się.

Tak, tak, parafrazując słowa Pewnego Pana: "żeby się ukryć, trzeba umić".
A Kota umi.
Jeszcze tylko jeden drobiazg czyli przepis na skuteczne schowanie się przed wścibskim ludzkim spojrzeniem:

1) znaleźć koc, ręcznik, ewentualnie porzuconą beztrosko sztukę odzieży głównej Służącej (najlepiej koloru czarnego, tak by później wyraźnie było widać wytarte w ową szmatkę pierdyliardy kocich kłaków),

2) wytarzać się w tym dokładnie doprowadzając ww. do stanu (oględnie nazwijmy) skołtunienia,

3) wsunąć ćwierć nosa pod skrawek materii, ignorując niejako fakt, że do nosa na ogół doczepiony jest kawał kociego łba, że o grzbiecie i czterech kończynach nie wspomnę,

4) voila, oto kot ukryty pt. Już_Mnie_Nie_Znajdziesz ;)

Pora zatem zapoznać ludzkość z pierwszym z licznych tytułów, którymi może poszczycić się moja pantera.
Lejdis end dżentelmen, madam e mesje:

Oto Kota - Miszczyni Kamuflażu :P




22 maja 2012

20 maja 2012

Gawędziarz


Co za szczęście, że Kota jest zdecydowanie mniej ekspresyjnym zwierzem niż kolega na filmiku. Zdaje się, że trzeba by wtedy solidnie inwestować w zatyczki do uszu ;)

19 maja 2012

Akcja "Remont", czyli Sąsiad Z Góry jako gwarancja akustycznej rozrywki;)


Jak małe, kochane, wrażliwe zwierzątko reaguje na bezustanny stukot, odgłos borowania w ścianach, szurania po tynkach, wycie maszyny cyklinującej podłogi, czyli wszystkie te przeurocze dźwięki dostarczane z góry w ramach wielkiego remontu..?
Spać nie może?
Kręci się niespokojnie?
Miejsca sobie bidula szuka?
Nerwy zszargane ma przez podłego człowieka, co to kociego snu uszanować nie potrafi?

Nie.
W ciemnej d*** ma to całe wielkie szoł.
Kołdra na łeb, kołdra na odnóża. Koty nie ma, kota ma cały świat w głębokim poważaniu. Spać będzie nawet przy armatnich wystrzałach - byle młotek i wiertarka jej niestraszne.



Tylko dlaczego jak żbiczasta spoczywa na kanapie w pozycji horyzontalnej i w pewnej chwili nogą lekko poruszy, albo - no skandal nad skandale - przewróci się na drugi bok, to Kota zrywa się  jakby ją osa w tyłek użądliła..?

Reagowanie selektywne..?